W 1963 roku dzierżoniowska Diora, prócz odbiorników radiowych, telewizorów i radiostacji czołgowych, produkowała także inne ciekawe urządzenia. Jednym z nich był Malec, czyli czujnik mokrej pieluchy, który w „krytycznym” momencie alarmowało opiekuna dziecka.
Pierwsza seria została wykonana już w październiku 1963 roku, ale nie trafiła na polski rynek. Tę, i następne partie wyrobu, zakupiła „na pniu” Centrala Handlu Zagranicznego z przeznaczeniem na eksport.
Malec, to urządzenie składające się z nadajnika zamkniętego w plastikowej obudowie oraz sondy z dwoma skręconymi przewodami zakończonymi miniaturową wtyczką. Na froncie urządzenia znajduje się maskownica głośnika i napis: Diora. Na lewej ściance u dołu umieszczono mini gniazdo dla przewodu sondy. Z tyłu obudowy zamontowano wkręt, który zamykał ściankę. Malca zasilano okrągłą baterią R14 o mocy 1,5 V Działanie przy tak niskim napięciu było możliwe dzięki zastosowaniu tranzystora. Urządzenie pakowano w kartonowe pudełko, w którym dodatkowo znajdowały się dwa komplety sondy z przewodami i ulotka z instrukcją obsługi.
Czy wiesz, że…
– Wymiary Malca (białej skrzyneczki) to: wys. 7,5 cm, szer. 11,5 cm, gł. 4,5 cm. Długość samych przewodów, z czujnikami zmoczenia, wynosi ok. 4,5 m – opakowanie zawierało łącznie 3 komplety przewodów z czujnikami.
– Konstruktorami Malca byli: inż. Grobelny i Nowicki
– Pierwotnie Malca nazywano Tonsik.
– Cena Malca, w 1965 roku, wynosiła 255 złotych.
– Muzealny egzemplarz Malca to, jak głosi informacja na opakowaniu: „Towar niepełnowartościowy – przeznaczony domrozbiórki celom wykorzystania ppszczególnych podzespołów”